Czekając na kaucję
Druga część raportu „W pułapkach jednorazowości” weryfikuje postawy i wiedzę Polaków o nadchodzącym systemie kaucyjnym.

Prawie co czwarty Polak (23%) nigdy nie słyszał o systemie kaucyjnym i nie wie, że zacznie on funkcjonować już w tym roku. Podobna liczba osób uważa, że w Polsce problem zaśmiecania terenów publicznych odpadami niemal nie istnieje. Wśród śmieci, które najczęściej widujemy w lasach, parkach i na ulicach, wymieniamy przede wszystkim niedopałki papierosowe (39% respondentów widuje ich „dużo” i „codziennie”), niewielkie butelki na alkohol, czyli tzw. „małpki” (25%) i butelki plastikowe PET (24%).
To najnowsze dane, które przedstawiono w drugiej części raportu „W pułapkach jednorazowości – czekając na kaucję – co Polacy wiedzą o nadchodzącym systemie kaucyjnym?”. Celem tej serii publikacji, przygotowanej i opracowanej przez Interzero na podstawie badań ilościowych oraz jakościowych przeprowadzonych przez Opinia24, jest ocena skutków wejścia w życie dyrektywy Single Use Plastic (SUP). Tę część poświęcono wiedzy Polaków i postrzeganiu systemu kaucyjnego.
Wnioski z opracowania mogą być szczególnie pomocne przy formułowaniu rekomendacji i strategii komunikacji z konsumentami.
Pierwszą część opracowania – „W pułapkach jednorazowości – klątwa jednorazowego plastiku” oraz inne nasze publikacje znajdziesz w zakładce raporty.

Co wiemy o systemie kaucyjnym?
77% Polaków wie, że system kaucyjny wejdzie w życie w 2025 roku – 23% o nim nie słyszało.

Chociaż system kaucyjny na wybrane opakowania ma zacząć funkcjonować już w październiku, to wciąż wielu jego przyszłych użytkowników niewiele wie, jak on będzie działać w praktyce. Sprzyja to szerzeniu mitów i dezinformacji – średnio co piąty badany jest przekonany, że butelki i puszki trzeba będzie zgnieść przed zwrotem do automatu (22%), a niewielu mniej twierdzi, że trzeba będzie oderwać też nakrętki (15%) czy ściągać etykiety z opakowań (11%). Co ciekawe, poglądy te były szczególnie mocno artykułowane przez najmłodszych uczestników badania. W sumie tylko 32% respondentów trafnie wskazało, że butelki z tworzywa sztucznego będzie można „zwyczajnie” oddać do punktu/automatu, nic nie trzeba z nimi zrobić, poza wypiciem napoju.
Co w trawie leży?
67% badanych uważa, że w Polsce widoczny jest problem zaśmiecania parków, ulic i terenów zielonych. Jednocześnie prawie co czwarty Polak (23%) uznaje przestrzeń, w której żyjemy za zasadniczo czystą.
Jednym z motywów wprowadzenia nowego systemu zbiórki puszek i butelek jest troska o środowisko i walka z zaśmieceniem terenu. W raporcie zwrócono szczególną uwagę na to, jak zjawisko zanieczyszczenia przestrzeni publicznej oceniają i dostrzegają mieszkańcy w różnych grupach wiekowych. Może to być szczególnie ważne do przeprowadzenia kampanii edukacyjnych poświęconych systemowi kaucyjnemu. Jak wynika z zebranych danych, z przekazem o „zaśmieconej Ziemi”, która „wymaga sprzątania”, najprawdopodobniej łatwiej będzie trafić do starszych pokoleń. Wśród najmłodszych respondentów (18-24 lat) widoczna jest bowiem dość duża grupa (co trzeci badany!), która w ogóle nie dostrzega takiego problemu.

Ciekawych danych dostarcza też analiza odpowiedzi badanych, którzy wskazywali, jakie odpady widują w przestrzeni publicznej najczęściej i w największych ilościach. Okazuje się, że opakowania objęte systemem kaucyjnym w obecnym kształcie (dla przypomnienia: butelki plastikowe, puszki aluminiowe, a w kolejnym kroku butelki szklane wielokrotnego użytku) nie są najczęściej spotykanymi odpadami. Tę niechlubną palmę pierwszeństwa, wśród wcześniej zdefiniowanych ośmiu odpadów, dzierżą pozostałości po papierosach (codziennie widuje je w dużych ilościach 39% respondentów, w małych ilościach – 32%, w sumie – ponad 71% badanych). Puszki aluminiowe należą wręcz do grupy jednych z najrzadziej widzianych śmieci (25% wskazało, że „raczej ich nie widuje, a jak już to pojedyncze sztuki”, a 9%, że „nie widuje ich w ogóle lub prawie w ogóle”).
Czego się boimy i czego oczekujemy?
W opracowaniu przyjrzano się również postawom wobec systemu kaucyjnego – jakie towarzyszą nam obawy i nadzieje, co postrzegamy jako wygodę, a co – jako uciążliwość.
Co wynika z badań? Polacy niepokoją się, że nowa metoda zbiórki będzie dla nich kłopotliwa w codziennym, czysto prozaicznym wymiarze. Najwięcej obaw budzi wizja, że nie będzie można oddać opróżnionego opakowania do każdego sklepu (pogląd ten podziela 42% badanych). Ponad 40% respondentów wskazuje, że być może konieczne będzie np. pokazanie paragonu. Pokazuje to, że informacja, że system będzie bezparagonowy, jeszcze nie przebiła się do społeczeństwa. Podobna liczba osób podejrzewa, że będzie miała daleko do najbliższego punktu zwrotu kaucjonowanych opakowań (41%). Co piąty (22%) badany wskazywał z kolei, że trudno mu będzie znaleźć miejsce na przetrzymywanie dodatkowych frakcji opakowań.
Jednocześnie wielu respondentów postrzega system kaucyjny w ciepłych barwach i widzi w nim szansę na poprawę czystości środowiska naturalnego. Większość respondentów, która miała styczność z systemami kaucyjnymi w innych krajach, uznaje, że korzystanie z nich było pozytywnym doświadczeniem (75%). Jednocześnie warto zaznaczyć, że niewielu z nich realnie używało tych systemów regularnie (19% sporadycznie, 9% przez dłuższy czas, np. mieszkając za granicą), co odnotowano i dogłębnie przeanalizowano w raporcie. Statystycznie Polacy oczekują, że system kaucyjny będzie prosty, czytelny, a kaucja odpowiednio wysoka (np. 1 zł za opakowanie), by skutecznie motywować do zwrotu opakowań. Badania ilościowe zostały przeprowadzone na reprezentatywnej, ogólnopolskiej próbie 1000 osób w wieku 18+.
