Zero waste i less waste w praktyce. Zobacz, jak może wyglądać Twój świat bez marnowania!
13 stycznia 2025
Nie brakuje głosów, że życie zgodnie z zasadami zero waste i less waste jest kosztowną ekofanaberią. Sprawdzamy, jak jest naprawdę.

Co to jest zero waste?
Zero waste (dosł. zero śmieci, bez śmieci, bez śmiecenia) to idea, inicjatywa, ale też styl życia, których celem jest zapobieganie generowaniu odpadów. U podstaw tej filozofii leży chęć przemodelowania świata w taki sposób, aby wszystkie niepotrzebne już materiały traktowane były jako zasoby nadające się do ponownego wykorzystania (w tym samym lub w innym celu).
Tak rozumiana idea zero waste brzmi bardzo radykalnie, żeby nie powiedzieć nierealnie, przez co nie jest zbyt atrakcyjna dla większości z nas. Wymaga nie tyle racjonalnego ograniczenia, co drastycznej zmiany sposobu życia. Na szczęście, zero waste można rozumieć nie tylko jako „bez śmiecenia”, ale również jako „bez marnowania”. Tak pojmowane zdecydowanie łatwiej trafia do szerszej grupy odbiorców, której na sercu leży los natury.
Życie zero waste – ostateczny cel, a może utopia? Czy istnieje świat bez odpadów?
Przyznajmy szczerze – wytwarzanie zerowej ilości odpadów nie jest możliwe. Nie udało się to nawet podczas eksperymentu, który przeprowadziła Bea Johnson, autorka bloga Zero waste home oraz książki „Pokochaj swój dom. Zero Waste Home, czyli jak pozbyć się śmieci, a w zamian zyskać szczęście, pieniądze i czas”. Johnson radyklanie zmieniła nawyki swojej rodziny, dzięki czemu wraz z mężem i 2 synami generują jedynie 1 słoik odpadów rocznie. Imponujące, jednak słoik odpadów to nie zero odpadów.
Możemy nawet zaryzykować stwierdzenie, że brak odpadów byłby dla nas zagrożeniem. Dlaczego? Spójrzmy chociażby na odpady medyczne: jednorazowe igły i strzykawki, jednorazowe opatrunki, rękawiczki i inne produkty jednorazowego użytku znacznie podniosły bezpieczeństwo zabiegów medycznych i każdego dnia ratują miliony żyć. Opakowania na żywność, ograniczają jej marnowanie. Coś za coś. Wytwarzamy śmieci przyjmując leki, pozbywając się dziurawych i przetartych skarpet, a nawet gotując rosół – przecież nie da się ponownie wykorzystać kości kurczaka!

Z tego względu zachęcamy, by ideę zero waste rozumieć jako zero marnowania. W takim wariancie zakłada ona przyjrzenie się swoim codziennym wyborom i podejmowanie bardziej zrównoważonych decyzji, które są korzystne dla natury, dla naszego portfela, a także dla nas samych. Zero waste jest więc postawą, która przeciwstawia się marnowaniu: zasobów (surowców, jedzenia, energii, wody itd.), ale też pieniędzy, czasu oraz zdrowia. Stanowi również narzędzie, które pozwala zmieniać na lepsze świat – nie tylko ten globalny, ale też nasz własny.
Świadomość i uważność jako narzędzia do wdrażania idei zero waste w praktyce
Idea niemarnowania brzmi pięknie, lecz jej wdrażanie potrafi być karkołomne. Jeśli z dnia na dzień postanowimy porzucić wszystkie „złe” nawyki i zaczniemy prowadzić niemal ascetyczne życie, to wielu z nas nie wytrwa zbyt długo w swoich postanowieniach. Właśnie dlatego wprowadzanie idei zero waste w codziennym życiu nie powinno polegać na stawianiu sobie i otoczeniu mnóstwa zakazów i nakazów – takie działania szybko prowadzą do frustracji i wypalenia.
Nie powinno polegać też na kupowaniu produktów opatrzonych marketingowym sloganem „zero waste” – takie działania są wręcz zaprzeczeniem samej idei! Cóż z tego, że kupisz zestaw do robienia świeczek, kremów, środków czyszczących (podstaw dowolne) zero waste, skoro właśnie nabyłeś kolejny przedmiot lub przedmioty zamiast wykorzystać te już posiadane.
Zamiast tego zachęcamy do codziennej uważności, która jest pierwszym krokiem w kierunku zmiany. Podczas wykonywania rutynowych czynności lub obowiązków odpowiadajmy sobie na pytania:
- Dlaczego to robię?
- Czy to mi służy?
- Czy ten nawyk jest dobry dla mojego zdrowia, dla środowiska albo dla domowego budżetu?
- Czy da się zmodyfikować to działanie tak, by było bardziej zrównoważone?
- Czy mam w sobie gotowość na tę zmianę?
Zbyt filozoficznie? Posłużmy się więc kilkoma przykładami.
- Od zawsze myjesz zęby przy odkręconym kranie. Jaki jest skutek? Wyższe rachunki za wodę i za ścieki, marnotrawstwo cennej, słodkiej wody i zerowy wypływ na skuteczność mycia. Czy warto nadal to robić?

- Do sprzątania wykorzystujesz nawilżane chusteczki lub ręcznik papierowy, generując przy tym sporą ilość odpadów zmieszanych. A gdyby tak zastąpić je wielorazowymi ściereczkami? Czy korzystając z nich możesz sprzątać równie skutecznie? Ile w ten sposób zaoszczędzisz: pieniędzy, surowców i miejsca na składowisku odpadów?
- Wracając z pracy wstępujesz spontanicznie na zakupy spożywcze. Jesteś głodny, więc kupujesz więcej jedzenia, często wysokoprzetworzonej żywności (potwierdzają to badania!). W domu okazuje się, że niektóre z kupionych produktów były jeszcze w Twojej lodówce. Po pewnym czasie upływa ich termin przydatności do spożycia, bo kupiłeś więcej niż byłeś w stanie zjeść. Czy to było korzystne? Czy możesz zrezygnować ze spontanicznych zakupów na rzecz zakupów z listą w dłoni?
- Po męczącym dniu w ramach rozrywki zwykle scrollujesz oferty sklepów online z ubraniami, gadżetami, obuwiem itp. lub snujesz się po centrum handlowym. Czasem na poprawę humoru i bez większego namysłu dokonujesz zakupu: kolejnego T-shirtu, koszuli lub skarpetek, które i tak już ledwo mieszczą się w Twojej szafie. Czy to ekonomiczne? A ekologiczne? Czy chcesz od czasu do czasu zamienić shopping na inną formę relaksu?
To tylko kilka przykładowych sytuacji, nad którymi warto się pochylić, choć…, nie od razu. Duże zmiany najlepiej wprowadzać małymi krokami, dzięki którym staną się one naturalnym elementem życia, a nie źródłem frustracji i poczucia straty.
5 zasad zero waste, które pomagają zapobiegać marnowaniu
Na drodze do życia zero waste prowadzą pewne drogowskazy, które zachęcają do refleksji, a w konsekwencji do zmiany przyzwyczajeń. Mowa tu o 5R, czyli o zbiorze zasad zapobiegających marnotrawstwu, nadmiernej konsumpcji, a tym samym generowaniu dużej ilości odpadów. Osobom, które dopiero zaczynają wdrażać ideę zero waste, zasada 5R może pomóc w wypracowaniu, a następnie utrwaleniu zrównoważonych nawyków, przyjaznych dla środowiska i dla nich samych.
1. Refuse (odmawiaj)
Ta zasada zachęca do mówienia „nie” przedmiotom, innym osobom, ale też samemu sobie – powstrzymuje przed konsumpcją i korzystaniem z rzeczy, bez których spokojnie można się obejść.

Czemu warto powiedzieć „nie”?
- jednorazowym sztućcom (również pałeczkom) dodawanym do jedzenia na wynos, które i tak zjesz w domu,
- lodom w wielomateriałowym pudełeczku i z jednorazową łyżeczką – lepiej zamówić porcję lodów w wafelku,
- gratisowym próbkom: kosmetyków, które nie pasują do Twojej skóry oraz perfum, których zapach Cię nie przekonuje,
- darmowym gadżetom, których nie potrzebujesz (jak chociażby kolejna smycz, brelok, kubek, kalendarz lub długopis),
- płatnym torbom na zakupy oferowanym przy kasie,
- cienkim torebkom-zrywkom, w które sprzedawcy pakują np. owoce i warzywa. Sprawdź, jak zerwać ze zrywkami i na co je zamienić!
2. Reduce (ograniczaj)
Ograniczaj konsumpcję. Przed wrzuceniem produktu do koszyka (realnego lub wirtualnego) zastanów się, czy na pewno go potrzebujesz. A może do zakupu zachęca Cię jedynie atrakcyjna cena, presja społeczna lub ograniczona czasowo oferta?

Co warto ograniczać?
- kupowanie na rzecz wypożyczania – wiele przedmiotów można i warto pożyczać: od znajomych, z biblioteki, z wypożyczalni kostiumów lub sprzętu itd.,
- zakup ubrań, które będą modne tylko przez jeden sezon,
- kupno gadżetów i elektroniki użytkowej podyktowane jedynie pojawieniem się na rynku nowszego modelu niż ten już posiadany,
- branie jedzenia na wynos – zyska na tym nie tylko planeta, ale też Twój portfel i Twoje zdrowie,
- zakup mnóstwa okazjonalnych dekoracji do domu oraz bibelotów, które będą tylko zbierały kurz.
3. Reuse (użyj ponownie)
Postulat ponownego użycia oznacza nie tylko dawanie przedmiotom drugiego, trzeciego i ósmego życia, ale też naprawianie, przerabianie, odsprzedawanie i oddawanie. Przy niewielkim (lub nawet zerowym) nakładzie finansowym możesz niepotrzebne przedmioty zamienić w praktyczne akcesoria! Zobacz, co można zrobić ze starego komputera, laptopa i telefonu.
Co można wykorzystać ponownie?
- kartony i koperty wysyłkowe do nadania przesyłek zwrotnych lub do pakowania rzeczy sprzedanych na portalach ogłoszeniowych,
- ozdobne opakowania po prezentach jako pudełka do przechowywania, a puszki po herbacie jako organizery na kredki lub pędzle,
- kubeczki po jogurtach jako doniczki na rozsady (co z powodzeniem praktykowały nasze babcie),
- jednorazowe młynki po przyprawach – na szczęście można je otworzyć, napełnić i używać, dopóki nie zniszczy się ich mechanizm!
4. Recycle (segreguj, przetwarzaj)
To nie tyle zasada, co prawny obowiązek każdego z nas. Od 1 stycznia 2022 r. musimy segregować odpady na 4 frakcje (papier, tworzywa sztuczne i metale, szkło, bioodpady) oraz frakcję dodatkową – odpady zmieszane. Jak segregować i gdzie wyrzucać odpady?
- ogólne zasady znajdziesz w artykule: Jak prawidłowo segregować śmieci?
- szczegółowych informacji dostarczy Ci nasza wyszukiwarka odpadów.

Być może podniesiesz, że zasada „recycle” kłóci się z dosłownym brzmieniem filozofii zero waste. Mieliśmy przecież zapobiegać powstawaniu odpadów, a jednak te odpady wygenerowaliśmy i musimy je zagospodarować. Kiedy jednak na spojrzysz z innej perspektywy, to dostrzeżesz, że recykling zapobiega marnotrawstwu surowców, dlatego idealnie wpisuje się w szersze rozumienie idei zero waste. Wrzucone do odpowiedniego pojemnika lub worka odpady stają się surowcami i powracają do obiegu w nowej, przydatnej i funkcjonalnej formie. A co, jeśli dany odpad nie będzie nadawał się do recyklingu? Wówczas zostanie zagospodarowany i wykorzystany w inny sposób. Spójrz, nawet w przypadku spalenia odpadów w spalarni nadal odzyskuje się z nich energię, dlatego nie może tu być mowy o żadnym marnotrawstwie.
5. Rot (kompostuj)
Ta zasada odnosi się wyłącznie do bioodpadów (kuchennych i zielonych). Mieszkając w bloku można realizować ją głównie poprzez prawidłowe sortowanie odpadów bio. Mieszkając w domu z ogródkiem (nawet małym) warto natomiast spróbować przetworzyć odpady w miejscu ich wytworzenia (czyli u źródła) – kompostować je w domowym kompostowniku, uzyskując naturalny, wartościowy i zupełnie darmowy nawóz dla roślin.
Zobacz, jak założyć przydomowy kompostownik.
Less waste, czyli idea zero waste dla początkujących
Łagodniejszą formą idei zero waste jest less waste (mniej odpadów, mniej marnowania). Zakłada ona ograniczenie marnotrawstwa oraz ilości wytwarzanych odpadów poprzez np. zmniejszenie konsumpcji, dokonywanie bardziej przemyślanych, świadomych wyborów oraz ponowne wykorzystywanie przedmiotów. Założenia idei less waste są więc podobne do założeń idei zero waste.
Czym w praktyce różni się less waste od zero waste? Przede wszystkim podejściem do generowania odpadów. Celem less waste jest ograniczanie, a nie zmniejszenie do zera ilości śmieci i zmarnowanych zasobów. Zasada ta daje więc pewien bufor i przestrzeń na wytworzenie odpadów w sytuacjach, kiedy jest to podyktowane np. wygodą lub przyzwyczajeniami, z których trudno zrezygnować.

Życie w stylu less waste często bywa traktowane jako etap przejściowy pomiędzy niepohamowanym konsumpcjonizmem a wdrożeniem idei zero waste. W takich przypadkach less waste pozwala uczyć się i stopniowo wprowadzać korzystne nawyki, a jednocześnie popełniać błędy.
Przejście na less waste pomaga też ocenić, czy zero waste ma szansę się urzeczywistnić w dzisiejszej, złożonej codzienności. Jeśli sprostanie mniejszym ograniczeniom wynikającym z less waste wydaje się przytłaczające, to nie ma sensu nakładać na siebie restrykcyjnych zasad i zakazów, jakie niesie za sobą zero waste! W końcu nie wszyscy musimy żyć w duchu idei zero waste – less waste może być nie tylko półśrodkiem, ale też celem samym w sobie.
Odpowiedzialność nie tylko na barkach konsumentów – obowiązki przedsiębiorców w duchu idei less waste i zero waste
Z tematyką zero waste i less waste zwykle spotkasz się w treściach skierowanych do szerokiego grona odbiorców. Nie oznacza to jednak, że cały ciężar odpowiedzialności za ograniczenie marnotrawstwa spoczywa na nas, konsumentach. Można nawet pokusić się o twierdzenie, że większość tej odpowiedzialności jest po stronie przedsiębiorców – przepisy krajowe oraz unijne nakładają na firmy mnóstwo obowiązków prawnych, których celem jest zapobieganie marnotrawstwu, ochrona zasobów oraz zamykanie obiegów surowców.
Do tych obowiązków zaliczamy m.in.:
- obowiązek zapewnienia recyklingu i/lub odzysku – przedsiębiorca wprowadzający na rynek opakowania i niektóre produkty (baterie i akumulatory, opony, oleje i smary oraz sprzęt elektryczny i elektroniczny) musi zagospodarować odpady, które z nich powstaną. Firma ma więc obowiązek wykazać, że przekazała określoną ilość odpadów do instalacji przetwórczej. W przeciwnym razie zostanie nałożona na nią…
- …opłata produktowa, którą można traktować jako „karną” opłatę za niezrealizowanie obowiązku odzysku i recyklingu. Naliczana jest za każdy kilogram odpadów,
- zakaz sprzedaży wybranych jednorazowych produktów z tworzyw sztucznych, który został wprowadzony przez dyrektywę SUP,

- obowiązek prowadzenia ewidencji wytworzonych odpadów (która zawiera m.in. masę i dokładne rodzaje wygenerowanych śmieci), a następnie przekazywania tych odpadów do zagospodarowania,
- przestrzeganie hierarchii sposobów postępowania z odpadami, która wynika z ustawy o odpadach. Przedsiębiorca ma przede wszystkim zapobiegać ich powstawaniu, a dopiero następne przygotować je do ponownego użycia, poddać recyklingowi lub innym formom odzysku bądź unieszkodliwić. Brzmi podobnie do zasady 5R, prawda?
- prowadzenie publicznych kampanii edukacyjnych (PKE), czyli obowiązek edukacji ekologicznej społeczeństwa. Działania edukacyjne powinny być skierowane do wszystkich grup wiekowych i wskazywać sposób prawidłowego postepowania z odpadami z opakowań, baterii i akumulatorów oraz z elektroodpadami. Można więc powiedzieć, że jest to edukacja w duchu less, a nawet zero waste.
Największe wyzwanie jednak dopiero przed nami, a raczej przed przedsiębiorcami. Mowa tu o przepisach ROP (rozszerzonej odpowiedzialności producenta), które są obecnie przedmiotem prac legislacyjnych. Ich celem ma być nałożenie na przedsiębiorców odpowiedzialności za cały cykl życia wytworzonych przez nich opakowań produktów: od ekoprojektowania[pc1] aż po zagospodarowanie odpadów.
Zero waste i less waste – korzyść dla środowiska i troska o nas samych
W tym artykule skupiliśmy się na opisie idei zero waste i less waste w kontekście środowiskowym. Warto jednak pamiętać, że wdrażanie wynikających z nich zrównoważonych nawyków przekłada się też na sferę ekonomiczną, a pośrednio nawet na sferę emocjonalną i światopoglądową. Powiedzenie „nie” marnotrawstwu (surowców, jedzenia, wody, energii itd.) zwykle odbywa się z korzyścią dla domowego budżetu – okazuje się, że kupując tylko naprawdę potrzebne produkty (w tym żywność) i wykorzystując je w 100% możesz wydawać mniej zachowując ten sam standard życia. Przy okazji pozbywasz się też etycznych problemów i wyrzutów sumienia spowodowanych np. koniecznością wyrzucenia niezjedzonej żywności, która zdążyła się zepsuć.
Mniejsze wydatki oznaczają większe oszczędności, wyższy budżet na przyjemności, mniej stresu o sferę finansów oraz możliwość budowy poduszki finansowej, która będzie zabezpieczeniem na trudne czasy. Dla niektórych z nas obniżenie wydatków może stać się szansą na zmniejszenie ilości zawodowych obowiązków i osiągnięcie work-life balance.

Zero waste i less waste stanowią też zaproszenie do oczyszczenia (żeby nie powiedzieć: odgracenia) swojej przestrzeni. Każdy z nas ma symboliczną szufladę wstydu (a nawet 2 szuflady, szafę lub cały strych), w której marnują się stare książki, zbyt małe ubranka dziecięce, nieużywane zabawki i sprzęty. Jak wiadomo, śmieci jednego człowieka są skarbem innego człowieka – takie przedmioty można oddać lub sprzedać, by służyły nowym właścicielom i zwolniły przestrzeń nie tylko w domu, ale też w Twojej głowie.
Wychodząc od troski o środowisko możemy więc płynnie przejść do troski o nas samych, którzy też jesteśmy częścią natury i całego ekosystemu. Zero waste i less waste to zachęta do niemarnowania również własnego zdrowia: tego fizycznego i tego psychicznego, do czego zachęcamy w naszej kampanii społecznej „Naładuj swoje baterie”.