Co to jest mikroplastik i co wiemy o nim po 20 latach badań naukowych?
26 listopada 2024
W 2024 r. mija 20 lat od rozpoczęcia badań nad mikroplastikiem. Czego przez ten czas dowiedzieliśmy się o mikroplastiku?
Co to jest mikroplastik?
Mikroplastik to stałe, nierozpuszczalne drobinki tworzyw sztucznych (polimery) o średnicy 5 mm lub mniejszej[i]. Według Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA), mikroplastik jest niejednorodną mieszaniną materiałów o różnych kształtach, określanych jako fragmenty, włókna, sferoidy, granulki, peletki, płatki lub kulki, mierzące od 0,1 do 5000 mikrometrów[ii]. Najmniejsze z cząstek mikroplasitku, których rozmiar nie przekracza 1 mikrometra, nazywamy nanoplastikiem.
Wśród mikroplastików zdecydowaną większość stanowi tzw. wielka plastikowa trójca, czyli polietylen, polipropylen i polistyren. Kolejne lokaty zajmują: poliester, akryl i nylon. Do najrzadziej wykrywanych cząstek mikroplastików należy natomiast poliuretan[iii].
Termin mikroplastik został użyty po raz pierwszy w publikacji z 2004 r. „Lost at Sea: Where Is All the Plastic?” do opisania mikroskopijnych fragmentów plastikowych odpadów o średnicy ~20 μm[iv]. Mimo upływu ponad 20 lat, to pojęcie nie doczekało się wciąż naukowej definicji. Na przestrzeni lat eksperci apelowali o stworzenie definicji legalnej, która byłaby punktem wyjścia do przygotowania regulacji ograniczających zanieczyszczenie mikroplastikiem. Doczekaliśmy się jej dopiero w rozporządzeniu Komisji (UE) 2023/2055, w której za mikroplastiki uznano substancje występujące samodzielnie lub jako składniki mieszanin, spełniające określone kryteria dot. masy i wymiarów[v].
Skąd bierze się mikroplastik? Źródła mikroplastiku w środowisku
Źródła mikroplastiku w środowisku wodnym i lądowym możemy podzielić na pierwotne oraz wtórne.
Mikroplastik pierwotny to drobiny plastiku o wielkości poniżej 5 mm świadomie wytwarzane w wyniku produkcji przemysłowej. Do tej grupy zaliczamy m.in.
- pellet (znany jako plastikowy granulat), płatek oraz proszek,
- brokat, confetti,
- peelingujące drobinki dodawane do kosmetyków,
- pigmenty w farbach.
Mikroplastik wtórny to kawałeczki plastiku powstające w wyniku rozpadu większych plastikowych produktów lub odpadów. Powstaje więc na skutek:
- noszenia i użytkowania produktów (np. prania syntetycznych ubrań, zużywania się opon, czyszczenia malowanych powierzchni),
- produkcji syntetycznych tekstyliów,
- rozpadu na małe fragmenty większych odpadów, które trafiły do środowiska,
- procesów związanych z gospodarowaniem odpadami (recyklingu tworzyw sztucznych, kompostowania bioodpadów).
Szerzej o mikroplastiku powstającym w procesie kompostowania odpadów bio opowiada Jan Kolbusz, Główny Technolog i Szef Sprzedaży w Mikrobiotech, w podcaście Eko bez kantów Czysta energia i żyzna gleba. Jak uwolnić potencjał bioodpadów?.
Mikroplastik powstały podczas prania, używania kosmetyków lub mycia różnych powierzchni trafia do ścieków, a następnie do oczyszczalni. Jednak współcześnie stosowane filtry, nie są w stanie wychwycić niewidocznych dla oka drobin tworzyw. Sprawia to, że mikroplastik obecny jest w wodzie opuszczającej oczyszczalnię[vi] i również razem z nią trafia do środowiska.
Małe i lekkie drobinki mikroplasitku mogą unosić się w powietrzu, pływać na powierzchni wody lub przenikać do głębokich warstw gleby. Ich niewielkie rozmiary ułatwiają rozprzestrzenianie się w każdym ekosystemie, prowadząc do akumulacji mikroplastiku i zwiększając skalę zanieczyszczenia tworzywami sztucznymi.
Gdzie obecnie występuje mikroplastik?
Mikroplastik jest obecny wszędzie. Jego drobiny znaleziono na wszystkich kontynentach, nawet na obszarach niezamieszkałych przez ludzi, w parkach narodowych, w Arktyce i na Antarktydzie. Znajdziemy go w wodach morskich i śródlądowych, w glebie, w powietrzu, a także w organizmach żywych. Ze względu na tę wszechobecność, badacze napotykają na ogromne trudności z oszacowaniem skali zanieczyszczenia mikroplastikiem, a w publikowanych przez nich raportach napotkać można spore rozbieżności. Nie ulega jednak wątpliwości, że mikroplastik występuje powszechnie i zostanie z nami na bardzo, bardzo długo.
Mikroplastik w wodzie butelkowanej, oceanicznej i morskiej
Według autorów metaanalizy z 2024 r., głównym źródłem mikroplastiku w środowisku wodnym są rozpadające się odpady z tworzyw sztucznych[vii]. Szacuje się, że każdego roku plastikowe odpady uwalniają do rzek, jezior, mórz i oceanów ok. 5 270 do nawet 12 700 tys. ton mikroplastiku. To jednak nie wszystko – z pozostałych źródeł do oceanów trafia łącznie nawet 3 mln ton plastikowych drobinek, w tym:
- 1301 tys. ton z farb (m.in. z poziomych znaków drogowych oraz z powłok lakierniczych na statkach, samochodach, urządzeniach przemysłowych i elementach architektury),
- 973 tys. ton ze zużywających się opon i klocków hamulcowych,
- 254 tys. ton z wycieków nurdli, czyli plastikowego granulatu i regranulatu,
- 211 tys. ton z syntetycznych tekstyliów,
- 57 tys. ton z kosmetyków[viii].
Mikroplastik nie tylko unosi się na powierzchni mórz i oceanów. Znajdziemy go na plażach, dnie morskim, a nawet w rowach oceanicznych. W każdej z próbek osadu pobranych z głębokości od 5 do 8 tys. m znaleziono drobiny mikroplastiku[ix]. Część z tych mikroskopijnych tworzyw sztucznych pochłaniają koralowce, przyczyniając się do powstawania zjawiska tzw. znikającego plastiku[x].
Zanieczyszczenie mikroplastikiem obecne jest też w wodzie pitnej. Przeprowadzona w 2018 r. metaanaliza badań wykazała, że może on występować w ponad 72% próbek wody wodociągowej i w 90% próbek wód butelkowanych[xi]. Co ciekawe, w publikacji z 2022 r. podkreślono, że mikroplastiki częściej występują w wodzie zapakowanej w butelki rPET oraz w butelki szklane[xii]. Potrzebne są jednak dalsze badania, aby jednoznacznie określić skalę zanieczyszczenia tymi drobinkami tworzyw sztucznych m.in. w różnych rodzajach opakowań. Mikroplastik w środowisku lądowym i w glebie
W środowisku lądowym może znajdować się od 4 do 23 razy więcej mikroplastiku niż w ekosystemach wodnych. Przenoszony wraz z wiatrem może znajdować się nawet w pyłku kwiatów, z którego następnie powstanie miód[xiii]. Mikroplastik stał się jednym z najbardziej powszechnych zanieczyszczeń antropogenicznych na całym świecie[xiv], które obecne jest nie tylko w glebie, ale też w roślinach.
Wpływ na grunt i żyjące w nim organizmy nie jest do końca poznany. Dotychczas przeprowadzone badania pozwalają postawić jedynie kilka tez i hipotez.
- Zanieczyszczenie mikroplastikiem zmniejsza retencję wody w glebie[xv] prowadząc do jej nadmiernego przesuszenia.
- Obecny w glebie mikroplastik obniża jej gęstość i stwarza lepsze warunki dla rozwoju korzeni roślin, a tym samym dla ich wzrostu. Odległe skutki tej pozornej korzyści nie są jednak znane – może ona chociażby spowodować nieodwracalne zmiany w ekosystemach[xvi].
- Łatwo rozprzestrzeniające się drobinki mikroplastiku mogą być nośnikiem mikroorganizmów: grzybów, pasożytów lub bakterii, przyczyniając się do rozprzestrzeniania chorób roślin[xvii].
- Ze względu na wysoką zawartość azotu, mikroplastik może zachwiać równowagą pierwiastkową gleby, osłabiając rodzime rośliny i przyczyniając się do wzrostu inwazyjnych gatunków[xviii].
Mikroplastik w żywności i organizmach zwierząt
W miarę upływu czasu mikroplastik trafiający do środowiska rozpada się na coraz mniejsze cząstki, co umożliwia jego przenikanie do niemal wszystkich organizmów morskich i lądowych: od bezkręgowców znajdujących się na początku łańcucha pokarmowego aż po drapieżniki.
Do tej pory wykryto go u ponad 1300 gatunków zwierząt morskich i lądowych. Mnogość rozmiarów, kształtów, kolorów i składów chemicznych sprawia, że mikroplastik stał się atrakcyjny dla różnych zwierząt, które często mylą go z pożywieniem. Zjedzony przez zwierzę może zalegać w przewodzie pokarmowym, prowadząc do niedrożności lub zmniejszając ilość spożywanego pokarmu. To przyczynia się do niedożywienia, a nawet śmierci. Prowadzone na niektórych gatunkach zwierząt badania laboratoryjne wykazały, że mikroplastik może wywoływać zmiany hormonalne. Należy jednak podkreślić, że warunki laboratoryjne nie oddają warunków panujących w środowisku, dlatego nie przesądzają o toksyczności mikroplastiku dla zwierząt[xix].
Spożywane przez małe organizmy drobiny mikroplastiku prawdopodobnie wędrują w górę łańcucha pokarmowego i akumulują się w ciałach większych zwierząt. Warto pamiętać, że na końcu wielu łańcuchów pokarmowych znajduje się człowiek. Oznacza to, że mikroplastik obecny jest w żywności pochodzenia zwierzęcego, zwłaszcza w tej spożywanej w całości (np. w małych rybach, skorupiakach).
Od zanieczyszczenia mikroplastikiem nie są wolne też inne produkty spożywcze:
- w soli z Tajwanu znaleziono średnio 9,77 drobin mikroplastiku na kilogram, a w soli z Hiszpanii – od 50 do 280 drobin/kg,
- niemiecki cukier w 1 kilogramie zawierał aż 249 fragmentów mikroplastiku,
- w miodzie ze Szwajcarii wykryto od 32 do 108 włókien z tworzywa sztucznego na kilogram,
- każdy z 5 przebadanych gatunków egipskich ryb zawierał mikroplastik w ilości od 28 do 7 525 drobinek/szt.,
- w zbadanych jabłkach i gruszkach znalazło się od 52 600 do 307 750 drobin mikroplastiku na kilogram,
- niewiele lepiej było w warzywach – na kilogram brokułów, marchewki i sałaty przypadało od 72 175 do 130 500 fragmentów tworzyw[xx].
Dodajmy tylko, że nie wszystkie te zanieczyszczenia obecne są już w środowisku. Część z nich powstaje podczas procesów przetwarzania i pakowania żywności[xxi].
Mikroplastik w organizmie człowieka
Nagłówki tabloidów od dawna alarmują, że każdego tygodnia zjadamy nawet 5 g mikroplastiku, czyli… jedną kartę kredytową[xxii]. Dane te zaczerpnięto z raportu WWF, którego metodologia budziła wątpliwości. Inne badanie, Human Consumption of Microplastics, wykazało, że rocznie do ludzkiego organizmu przedostaje się od 74 tys. do 121 tys. cząstek mikroplastiku. Około połowa, bo pomiędzy 39 tys. a 52 tys. drobinek, pochodziła z pożywienia – pozostałe zostały zainhalowane razem z powietrzem[xxiii].
Przywołane liczby brzmią przerażająco. Czy są powodem do niepokoju? Niekoniecznie. Kolejne badania nad spożyciem mikroplastiku dowiodły, że masa zaraportowana przez WWF była znacząco przeszacowana. Jak się okazało, wraz z pożywieniem przyjmujemy nie 5 gramów, lecz zaledwie 4 mikrogramy mikroplastiku tygodniowo, czyli o 25 tysięcy razy mniej niż pierwotnie sugerowali badacze[xxiv].
W kontekście badania Human Consumption of Microplastics dodajmy jeszcze, że drobinka drobince nierówna – masa cząstki mikroplastiku może wynosić zarówno kilka gramów, jak i kilka dziesiątych mikrograma. Wspomniane 52 tys. drobinek nie informuje nas więc o niczym konkretnym i nie daje odpowiedzi na pytanie o skalę spożycia mikroplastiku.
Należy jednak podkreślić, że obecność pewnych ilości mikroplastiku w organizmach ludzi stała się faktem. Przeprowadzone w ostatnich latach badania wykazały obecność drobinek mikroplastiku m.in. we krwi i w ślinie, w wątrobie, nerkach, śledzionie, okrężnicy i w płucach (co ciekawe, w płucach palaczy odnotowano wyższe stężenia). Mikroplastik znajduje się też w łożysku, w mleku mamy i w smółce noworodków. Wiemy również, że jest wydalany z kałem i z moczem, ale nie w 100%. Część mikroplasitku pozostaje w organizmie, a jej związek z różnymi chorobami i dolegliwościami jest przedmiotem rozmaitych badań naukowych.
Mikroplastik w kosmetykach
Źródłem mikroplastiku w środowisku oraz w organizmie człowieka są też kosmetyki. Mowa tu głównie o mikroplastiku pierwotnym, który miewa formę peelingujących granulek lub różnych drobinek. Jedno opakowanie peelingu do twarzy może zawierać od 4 594 do aż 94 500 mikrokuleczek polietylenu[xxv]! Często zapominamy, że popularnym kosmetycznym mikroplastikiem jest również brokat obecny chociażby w cieniach do oczu, rozświetlaczach, błyszczykach, balsamach do ciała lub w lakierach do włosów. Same składniki kosmetyku to jednak nie wszystko – wiemy też, że w wielu przypadkach nieunikniona jest migracja plastiku z opakowania do kosmetyku[xxvi], która zachodzi nawet w najlepiej zaprojektowanych opakowaniach na kosmetyki.
Wszystko to sprawia, że pochodzący z kosmetyków spłukiwanych mikroplastik stanowi ok. 11% wszystkich mikroplastików w środowisku, a ten pochodzący z kosmetyków niespłukiwanych – 2%[xxvii].
Problem zanieczyszczenia środowiska mikroplastikiem z kosmetyków nagłośniono w 2012 r. a na pierwsze działania nie trzeba było długo czekać. Już w 2015 r. branża kosmetyczna wprowadziła autoregulację, czyli zakaz stosowania syntetycznych drobinek peelingujących, dzięki któremu użycie mikrogranulek zredukowano aż o 97,6%. 8 lat później zakaz ten został potwierdzony legislacyjnie – przepisy rozporządzenia Komisji (UE) 2023/2055 zabroniły stosowania mikroplastików jako składników złuszczających, polerujących i czyszczących. Również w 2023 r. UE zakazała sprzedaży sypkiego brokatu, a jednocześnie przedstawiła mapę drogową wycofywania kolejnych produktów kosmetycznych zawierających brokat. Pożegnamy je dokładnie 16 października 2029 r., ale… tylko w UE. Żadne z wymienionych regulacji nie obejmują krajów pozaeuropejskich, w których produkcja kosmetyków zawierających mikroplastiki nadal ma się świetnie.
Czy mikroplastik jest szkodliwy?
Mimo przeprowadzenia licznych badań naukowych, nadal nie możemy jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czy mikroplastik jest szkodliwy dla człowieka. W badaniach in vitro wykazano wpływ mikroplastików na tkanki, jednak stosowane stężenia były nieporównywalnie wyższe niż te, które występują w środowisku. Ograniczeniem był również czas trwania prób klinicznych – w przypadku ludzi mówimy o długotrwałym, przewlekłym narażeniu, które nie zostało dotąd zbadane. Co więcej, dodatkowym potencjalnym zagrożeniem płynącym ze spożycia mikroplastiku jest przyswajanie razem z nim tzw. biokorony, czyli przylegających cząstek, drobnoustrojów, toksyn i antygenów, których skład może znacznie różnić się m.in. w zależności od rodzaju tworzywa i jego źródła.
Na ten moment nie wiemy więc, czy mikroplastik jest szkodliwy dla człowieka. Dysponujemy jedynie badaniami wykazującymi jego szkodliwość dla zwierząt, na podstawie których można podejrzewać, że będzie on toksyczny również dla ludzi. Bezdyskusyjny jest jednak fakt występowania u zwierząt wielu dolegliwości związanych ze spożyciem mikroplastiku i jego zaleganiem w przewodzie pokarmowym. Rozpad mikroplastiku na coraz mniejsze drobiny sprawia, że z łatwością trafia on do organizmów coraz mniejszych zwierząt, a w skrajnych przypadkach jest przyczyną ich śmierci głodowej.
Zobacz też: Czy plastik jest szkodliwy dla środowiska?
Choć zbadanie kwestii szkodliwości mikroplastiku wymaga dokładniejszych badań i udoskonalenia metod badawczych, to naukowcy już teraz jasno mówią o konieczności ograniczenia skali zanieczyszczenia ekosystemów mikroplastikiem. Badacze sugerują tu działanie w myśl zasady ostrożności. Jej celem jest zapobieganie potencjalnym przyszłym szkodom w sytuacji, kiedy istnieją tzw. wczesne ostrzeżenia o zagrożeniach, jakie mogą płynąć z obecności mikroplastiku w środowisku.
Jak pozbyć się mikroplastiku i czy to w ogóle możliwe?
Obecnie nie znamy skutecznych sposobów na pozbycie się mikroplastiku ze środowiska. Co więcej, prawdopodobnie nie zdołamy zupełnie wyeliminować go z ekosystemów. Przeszkodą jest chociażby ciągłe zanieczyszczanie środowiska nowopowstałymi mikroplastikami uwalnianymi m.in. z zalegających w naturze odpadów, z samochodowych opon lub syntetycznych tekstyliów.
Naukowcy ciągle pracują nad metodami, które pozwoliłyby (przynajmniej częściowo) usunąć mikroplastik z wody, gleby i powietrza. Już teraz w sklepach możemy kupić specjalne filtry do wody pitnej, które nie są jednak w stanie usunąć całego mikro- i nanoplastiku. Od niedawna duńscy naukowcy pracują nad filtrami, które mają wychwytywać mikroplastik ze ścieków, redukując skalę zanieczyszczenia oceanów. Mowa tu o projekcie GoJelly, w którym do filtrowania mikroplastików wykorzystuje się śluz wydzielany przez 2 gatunki meduz, w tym przez doskonale znaną bywalcom nadbałtyckich plaż chełbię modrą[xxviii].
Ważną rolę w powstrzymaniu zanieczyszczenia mikroplastikiem odgrywają regulacje prawne, zwłaszcza te o zasięgu międzynarodowym. W ostatnich latach głośno było m.in. o:
- dyrektywie SUP (Single Use Plastics) zakazującej wprowadzania do obrotu wielu plastikowych jednorazówek,
- systemie kaucyjnym, który ma zwiększyć poziom selektywnej zbiórki opakowań na napoje, również tych wykonanych z tworzyw sztucznych,
- traktacie plastikowym przygotowywanym w strukturach ONZ.
Wszystkie te akty prawne mają jeden wspólny mianownik – ich celem jest ograniczenie ilości plastikowych odpadów oraz związane z tym szersze wykorzystanie recyklatów. Wspomniane przepisy nakładają szereg obowiązków na producentów wyrobów z tworzyw sztucznych i są uzupełnieniem wdrażanych w państwach członkowskich zasad rozszerzonej odpowiedzialności producenta. Dzięki wszystkim tym regulacjom możliwa stanie się redukcja ilości plastikowych odpadów, które trafiają do środowiska, a tym samym zmniejszenie zanieczyszczania ekosystemów mikro- i nanoplastikiem. Na ten moment możemy zrobić tylko tyle i aż tyle.
11 nawyków, dzięki którym ograniczysz zanieczyszczenie mikroplastikiem
Ciężar odpowiedzialności za powstrzymanie zanieczyszczania mikroplastikiem spoczywa głównie na producentach, rządach państw i organizacjach międzynarodowych. Każdy z nas jednak może dorzucić własną cegiełkę i stać się częścią zmiany świata na lepszy, stopniowo wdrażając do swojego życia bardziej zrównoważone nawyki, które pozwolą ograniczyć ilość generowanego mikroplastiku.
- Zadbaj o poprawne sortowanie odpadów – dzięki temu zostaną one prawidłowo zagospodarowane i nie trafią do środowiska.
- Podczas spaceru zbieraj porzucone w naturze odpady, by nie rozpadały się na coraz drobniejsze fragmenty.
- Zrezygnuj z zakupu produktów zawierających brokat i inne połyskujące drobinki (np. kosmetyków, zabawek, przyborów plastycznych, okazjonalnych strojów) – popyt na te produkty napędza ich podaż.
- Zamiast napojów w plastikowych butelkach sięgaj po kranówkę, domową lemoniadę lub po napary z owoców bądź ziół.
- Herbatę w torebkach zamień na tę liściastą. Wiele z dostępnych na rynku torebek herbaty zawiera mikroplastik, który przedostaje się do napoju podczas zaparzania[xxix].
- Jedzenie w mikrofalówce podgrzewaj w szklanych, a nie plastikowych naczyniach lub opakowaniach – pojemniki z tworzyw sztucznych mogą uwalniać mikroplastik, który trafi prosto do Twojego posiłku[xxx].
- Zrezygnuj z plastikowych desek do krojenia – podczas ich używania wytwarzane są drobinki plastiku, które przenikają do krojonej żywności lub trafiają do ścieków.
- Jeśli to możliwe, wybieraj ubrania i tekstylia z materiałów naturalnych lub sztucznych[xxxi]. Tylko w jednym praniu pojedyncza sztuka syntetycznej odzieży może uwolnić do wody nawet 700 000 mikrowłókien[xxxii]!
- Syntetyczne tekstylia staraj się prać ręcznie. W badaniach wykazano, że podczas ręcznego prania z tej samej sztuki syntetycznej odzieży uwalniają się 1853 mikrowłókna (38 mg/kg), a podczas prania w pralce aż 23 723 mikrowłókna (223 mg/kg)[xxxiii]!
- W miarę możliwości zamiast samochodu wybieraj zbiorkom, rower lub spacer. Ścierające się opony samochodowe są znaczącym źródłem mikroplastiku (nie mówiąc już o emisji CO2)!
- A przede wszystkim: ograniczaj plastik (zwłaszcza jednorazowy), w tym jednorazowe artykuły higieniczne zawierające plastik. Propozycje alternatyw dla tych wygodnych, lecz niezbyt przyjaznych dla środowiska jednorazówek znajdziesz w artykule: Czym zastąpić jednorazowe podpaski i tampony
[i] https://www.science.org/doi/10.1126/science.adl2746
[ii] https://journals.us.edu.pl/index.php/ppgos/article/download/15715/12743/
[iii] https://ungc.org.pl/wp-content/uploads/2022/11/Raport_Zrownowazony_Rynek_Modowy.pdf
[iv] https://www.science.org/doi/10.1126/science.1094559?url_ver=Z39.88-2003&rfr_id=ori:rid:crossref.org&rfr_dat=cr_pub%20%200pubmed
[v] https://e-magazyny.pl/eksperckim-okiem/mikroplastik-czym-jest-i-jak-definiuje-go-europejskie-prawodawstwo/
[vi] https://media.sggw.pl/aktualnosci/838029/filtr-do-mikroplastiku
[vii] https://www.science.org/doi/10.1126/science.adl2746
[viii] https://www.science.org/doi/10.1126/science.adl2746
[ix] https://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S0269749120367841?via%3Dihub
[x] https://www.teraz-srodowisko.pl/aktualnosci/mikroplastik-gromadzony-przez-koralowce-nowe-badania-15705.html
[xi] https://sozosfera.pl/woda/mikroplastik-w-wodzie/
[xii] https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC9103198/
[xiii] https://www.idpan.poznan.pl/images/Ratajczak_et_al._Wszechswiat_2021.pdf
[xiv] https://www.idpan.poznan.pl/images/Ratajczak_et_al._Wszechswiat_2021.pdf
[xv] https://www.idpan.poznan.pl/images/Ratajczak_et_al._Wszechswiat_2021.pdf
[xvi] https://upwr.edu.pl/aktualnosci/mikroplastik-i-jego-wplyw-na-glebe-3424.html
[xvii] https://www.idpan.poznan.pl/images/Ratajczak_et_al._Wszechswiat_2021.pdf
[xviii] https://www.idpan.poznan.pl/images/Ratajczak_et_al._Wszechswiat_2021.pdf
[xix] https://www.science.org/doi/10.1126/science.adl2746
[xx] https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC9920460/
[xxi] https://www.science.org/doi/10.1126/science.adl2746
[xxii] https://pulsmedycyny.pl/system-ochrony-zdrowia/nauka-i-badania/zjadamy-nawet-5-gramow-mikroplastiku-w-tydzien-na-horyzoncie-nowy-wrog-nanoplastik/
[xxiii] https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC9920460/
[xxiv] https://southseattleemerald.org/feature/2024/02/24/weekend-reads-how-much-plastic-do-we-ingest
[xxv] https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC9920460/
[xxvi] https://hamilton.com.pl/oferta/opakowania-zabawki-i-produkty-konsumenckie/opakowania-i-materialy-do-kontaktu-zywnoscia/opakowania-kosmetyczne/
[xxvii] https://www.kosmopedia.org/o-tym-sie-mowi/mikroplastiki-mikrodrobiny-polimery-krotkie-abc-dla-uzytkownikow-kosmetykow/
[xxviii] https://cordis.europa.eu/article/id/435816-how-jellyfish-could-help-us-clean-up-the-ocean/pl
[xxix] https://journals.lww.com/international-journal-of-surgery/fulltext/2023/03000/health_risks_posed_by_microplastics_in_tea_bags_.46.aspx
[xxx] https://pubs.acs.org/doi/10.1021/acs.est.3c01942
[xxxi] https://izrs.eu/de/aktualnosci/wlokna-syntetyczne-a-srodowisko
[xxxii] https://ungc.org.pl/wp-content/uploads/2022/11/Raport_Zrownowazony_Rynek_Modowy.pdf
[xxxiii] https://pubs.acs.org/doi/10.1021/acsestwater.2c00462