eko logo

System kaucyjny – co przyniesie przyszłość? 

16 października 2024

System kaucyjny w 2025 r. pojawi się w Polsce. Co to oznacza dla każdego z nas?

system kaucyjny

Aktualizacja – 16 października 2024 r.

Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska zapowiedziała, że system kaucyjny nie wejdzie w życie na początku 2025 r. Jego inauguracja zostanie prawdopodobnie przesunięta o pół roku, co ma pozwolić lepiej przygotować rozwiązania zgodne z postulatami m.in. przedsiębiorców.


Aktualizacja – 15 października 2024 r.

Branże napojowa oraz handlu detalicznego apelują o natychmiastową poprawę przepisów dotyczących systemu kaucyjnego i przesunięcie jego wprowadzenia na 1 stycznia 2026 r. Organizacje wskazują, że obowiązująca ustawa niesie ryzyko finansowe i organizacyjne, a nowelizacja potrzebna do prawidłowego funkcjonowania systemu nadal nie została uchwalona.

Podczas konferencji 15 października 2024 r., przedstawiciele branży wskazali, że wprowadzenie systemu od 2025 r. jest nierealistyczne. Renata Juszkiewicz, prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji, podkreśliła, że handel detaliczny nie jest przygotowany na wysokie inwestycje i niejasności związane z oznaczeniami opakowań, co grozi chaosem i wzrostem cen. Andrzej Gantner z Polskiej Federacji Producentów Żywności Związku Pracodawców dodał, że obecna ustawa może sprawić, iż polski system będzie jednym z najdroższych w UE. Organizacje postulują, aby zmiany prawne były niezwłocznie wprowadzone, zapewniając wejście systemu kaucyjnego w Polsce od 2026 r., czyli rok później niż wynikało z zapowiedzi.

Dzień wcześniej w Rzeczpospolitej ukazał się artykuł pod alarmującym tytułem „Możliwy krach systemu kaucyjnego. Dzięki samorządom, wyborom i branży odpadowej”. Z informacji redakcji wynika, że system kaucyjny w Polsce znalazł się w impasie z powodu politycznych nacisków i zbliżających się wyborów. Choć projekt ustawy trafił do notyfikacji w Komisji Europejskiej, to utknął w KPRM. Przeciągające się prace oraz naciski ze strony samorządów, które postrzegają system jako zbyt kosztowny, zwiększają prawdopodobieństwo uchylenia ustawy. Podobnie sprawę systemu kaucyjnego opisywała Polityka.


Aktualizacja – 24 września 2024 r.

Debata na temat wprowadzenia systemu kaucyjnego w Polsce weszła w decydującą fazę. Ostatnie tygodnie przyniosły drastyczną polaryzację stanowisk, czego przejawem jest odrzucenie przez Komisję Wspólną Rządu i Samorządu Terytorialnego (KWRiST) nowelizacji ustawy o systemie kaucyjnym.

Wzrost kosztów komunalnej gospodarki odpadami?

Głównym powodem sprzeciwu samorządów jest obawa wzrostu kosztów komunalnej gospodarki odpadami. Gminy uważają, że przekierowanie najcenniejszych surowców wtórnych do systemu kaucyjnego pozbawi je części dochodów. Jednak największą bolączką lokalnych władz jest konieczność osiągnięcia unijnych poziomów recyklingu – 55% do 2025 r., 60% do 2030 r. i 65% do 2035 r. Niespełnienie tych wymagań może narazić budżety gmin na wysokie kary.

Deficyt czasu?

Rządowe Centrum Legislacji (RCL) tymczasem wyraziło obawy związane z terminami przyjęcia nowelizacji. Jak podała PAP, RCL wskazało, że „biorąc pod uwagę obecny etap prac nad projektem oraz obowiązek notyfikowania przedmiotowego projektu Komisji Europejskiej (…) wejście w życie projektowanych zmian ustawy przed dniem 31 grudnia 2024 r. nie wydaje się możliwe”.

O przełożenie wejścia w życie systemu kaucyjnego od dawna zabiega Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji (POHiD), zrzeszająca największe sieci sklepów. POHiD twierdzi, że obecny kształt ustawy może doprowadzić do chaosu i dezorganizacji. Organizacja postuluje, by przesunąć termin wprowadzenia systemu o rok, aby sieci handlowe mogły lepiej się przygotować i zaopatrzyć w recyklomaty. Ministerstwo Klimatu i Środowiska jednak nie ustępuje i konsekwentnie wskazuje 1 stycznia 2025 r, jako moment startu systemu kaucyjnego.

To nie znaczy, że tego dnia wszystko się zmieni i opakowanie za kaucją zastąpią wszystkie butelki, czy puszki. Krzysztof Baczyński, prezes EKO-PAK w ten sposób omawiał tę kwestię w podcaście:

System kaucyjny

Wtóruje mu wiceprezes Polskiej Federacji Producentów Żywności, Andrzej Gantner, w wywiadzie dla Portalu Samorządowego, który zwrócił uwagę, że „Rok 2025 to moment przejściowy. Trzeba będzie kilku miesięcy, by osiągnąć równowagę i powszechność systemu. Przez jakiś czas na rynku będą jednocześnie opakowania objęte systemem kaucyjnym i te, które nie podlegają kaucji”.

Do tej pory zarejestrowało się czterech operatorów systemu kaucyjnego. Rynek oczekuje jednak na kolejne podmioty, które będą odpowiedzialne za zarządzanie systemem i zbieranie surowców wtórnych. Wdrożenie tak dużej zmiany wymaga zaangażowania wielu firm, instytucji i finansowania.

Koszty wdrożenia systemu kaucyjnego – raport Deloitte

Według raportu Deloitte pt. „System kaucyjny w Polsce – koszty, perspektywy, szanse”, wdrożenie systemu kaucyjnego ma kosztować ponad 37 miliardów złotych w ciągu najbliższych 10 lat. Wysokie koszty i szeroki zakres zmian sprawiają, że temat ten staje się coraz bardziej gorący. Wprowadzenie systemu kaucyjnego z pewnością będzie miało ogromny wpływ na gospodarkę odpadami w Polsce.

Debata o systemie kaucyjnym w Polsce nabiera tempa. Z jednej strony mamy samorządy i branżę handlową, które obawiają się chaosu, wzrostu kosztów i problemów z recyklingiem. Z drugiej strony, ministerstwo nie zamierza ustępować, trzymając się terminu 1 stycznia 2025 roku.


Aktualizacja – 16 lipca 2024 r.

W Dzienniku Ustaw RP opublikowano rozporządzenie ministra resortu klimatu i środowiska, które określa wysokość stawek za opakowania objęte systemie kaucyjnym. W zależności od materiału kaucja wyniesie odpowiednio dla:

  1. butelek jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych na napoje o pojemności do 3 litrów – 0,5 PLN
  2. puszek metalowych o pojemności do jednego litra – 0,5 PLN
  3. butelek szklanych wielokrotnego użytku o pojemności do półtora litra – 1 PLN.

Aktualizacja – 27 czerwca 2024 r.

Podczas spotkania sejmowej podkomisji stałej ds. gospodarki i infrastruktury komunalnej, wiceminister klimatu i środowiska Anita Sowińska zapowiedziała, że butelki ze szkła wielorazowego zostaną włączone do systemu kaucyjnego dopiero w 2026 r. W ten sposób spełniono postulaty producentów piwa, którzy opowiadali się za utrzymaniem obecnie funkcjonującego, od lat budowanego modelu. Oznacza to, że w 2025 r. szklane opakowania zwrotne będzie można oddać wyłącznie w sklepach, w których zostały zakupione napoje i za okazaniem paragonu.


Aktualizacja – 21 czerwca 2024 r.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta wydał dwie zgody na koncentracje, które otwierają, producentom napojów bezalkoholowych oraz piwa, drogę do utworzenia podmiotów reprezentujących, zarządzających systemem kaucyjnym.

Pierwsza decyzja UOKiK dotyczyła producentów napojów bezalkoholowych, takich jak Coca-Cola HBC, Colian, Żywiec-Zdrój, Grupa Maspex, Nestle Polska, Pepsi-Cola General Bottlers Poland, Red Bull, Oshee Polska, Zbyszko Company, Orangina Schweppes Polska, Nałęczów Zdrój oraz Van Pur. Druga decyzja obejmowała producentów piwa: Carlsberg Polska, Kompanię Piwowarską oraz Grupę Żywiec.

Prezes UOKiK, Tomasz Chróstny, podkreślił, że stworzenie operatora systemu selektywnej zbiórki odpadów jest kluczowe dla producentów napojów z uwagi na konieczność spełnienia wskaźników recyklingu. Jednocześnie zaznaczył, że przeprowadzona analiza wykazała, iż transakcje te nie ograniczą konkurencji na rynku.

Przy wydawaniu zgód UOKiK uwzględnił, że na rynku będą obecni także inni operatorzy systemu kaucyjnego. Koncentracja nie ograniczy dostępu do rynku dla pozostałych producentów i importerów napojów, którzy zgodnie z ustawą będą mogli dołączać do systemów kaucyjnych na równych zasadach. Według UOKiK brak ryzyka ograniczenia konkurencji wynika z tego, że podmioty reprezentujące mają działać na zasadach non-profit, co oznacza, że nie będą one czerpać zysków z pobieranych kaucji ani wpływać na ich wysokość, która będzie regulowana przepisami.

Oprócz zgody UOKiK, nowe podmioty będą musiały uzyskać zezwolenie na prowadzenie systemu kaucyjnego od Ministerstwa Klimatu i Środowiska . Transakcja podlegała zgłoszeniu do urzędu antymonopolowego ze względu na przekroczenie przez zaangażowane przedsiębiorstwa określonych progów obrotu.


Aktualizacja – 13 czerwca 2024 r.

Ministerstwo Klimatu i Środowiska ogłosiło dwie istotne zmiany dotyczące systemu kaucyjnego. Po pierwsze wyłączono z niego opakowania po mleku i produktach mlecznych. Po drugie zaprezentowano logotyp, który będzie widniał na opakowaniach zwrotnych.


Aktualizacja – 16 maja 2024 r.

Jak donoszą Wirtualne Media, Anna Sobolak z Platformy Obywatelskiej rozpoczęła w marcu kontrolę poselską w Ministerstwie Klimatu i Środowiska w sprawie rzekomego lobbingu na rzecz przyjętych rozwiązań w ustawie kaucyjnej, uchwalonej pod koniec rządów Prawa i Sprawiedliwości.

Jak dotąd, nie otrzymała pełnych informacji, które pozwoliłyby na pełne zrozumienie procesu tworzenia ustawy. Resort tłumaczy opóźnienia dostarczenia dokumentów brakami kadrowymi.

Posłanka Sobolak publicznie krytykuje system kaucyjny w obecnej formie. Twierdzi, że sprzyja on określonym grupom interesów, o czym w ostrych słowach pisała już 11 maja na platformie Facebook.


Aktualizacja – 6 maja 2024 r.

Podczas poniedziałkowego spotkania z mediami, wiceminister środowiska Anita Sowińska omówiła projekt nowelizacji ustawy o systemie kaucyjnym, który 30 kwietnia 2024 r. został opublikowany na stronie Rządowego Centrum Legislacji (RCL).

Obecnie trwają konsultacje społeczne, których finał przewidziany jest na koniec maja. Termin skierowania nowelizacji ustawy do Sejmu zależy od liczby i charakteru zgłoszeń. Wiceminister przewiduje, że nastąpi to przed wakacjami.

System kaucyjny czeka na logo i promocję

Pojawiła się także zapowiedź opracowania logotypu systemu kaucyjnego i przeprowadzenia akcji edukacyjnej. Celem tych działań jest zwiększenie świadomości zmian, które czekają społeczeństwo w przyszłym roku. Chodzi między innymi o dotarcie z informacją o formie oddawania opakowań po napojach. W przeciwieństwie do obecnych dobrych praktyk segregacji odpadów, plastikowe butelki i metalowe puszki nie powinny być zgniatane.


Aktualizacja – 2 maja 2024 r.

Piwowarowie śladem największych producentów napojów zamierzają utworzyć podmiot reprezentujący, odpowiedzialny za system kaucyjny. Ten triumwirat tworzą Carlsberg Polska, Kompania Piwowarska oraz Grupa Żywiec, którzy 29 kwietnia złożyli wniosek o koncentrację w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Aktualizacja – 20 kwietnia 2024 r.

19 kwietnia do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) wpłynął wniosek 12 firm z branży napojowej, które zamierzają powołać podmiot reprezentujący, zajmujący się obsługą ich systemu kaucyjnego.

Takiego operatora zamierzają utworzyć: Coca-Cola, Colian, Żywiec Zdrój, Maspex, Nestle, Pepsi-Cola, Red Bull, Oshee, Zbyszko, Orangina Schweppes, Nałęczów Zdrój oraz Van Pur. Ze względu na ich wysoki udział w rynku, w celu utworzenia wspólne spółki muszą uzyskać zgodę UOKiK.

Jak dotąd zarejestrowano dwa podmioty reprezentujące.


Aktualizacja – 19 kwietnia 2024 r.

W wykazie prac legislacyjnych i programowych rządu pojawił się projekt ustawy o zmianie ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi. Podstawowym celem jest ograniczenie ryzyka dla prawidłowego funkcjonowania systemu kaucyjnego, co ma zostać osiągnięte dzięki wzmocnieniu roli nadzorczej ministra klimatu.

Planowane zmiany obejmują:

  • doprecyzowanie wniosku o wydanie zezwolenia m.in. o harmonogram, co pozwoli na kontrolę przebiegu prac nad uruchomieniem systemu kaucyjnego,
  • maksymalnie 24-miesięczny termin na uruchomienie systemu kaucyjnego, rozpoczynający się z dniem otrzymania zezwalania,
  • przekazywanie informacji o zmianie warunków określonych w zezwoleniu, w tym możliwość wezwania do zmiany jego samego,
  • wskazanie, że decyzjom wydawanym przez ministra właściwego do spraw klimatu można nadać rygor natychmiastowej wykonalności,
  • określenie, że postępowania dot. systemu kaucyjnego będą jednoinstancyjne,
  • wskazanie, że Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska przeprowadza kontrolę podmiotu reprezentującego przed i po uruchomieniu systemu.

Przyjęcie poprawek zapowiedziano na w II/III kwartał 2024 r.


Aktualizacja – 18 kwietnia 2024 r.

Grupa 14 organizacji reprezentujących przedsiębiorców wystosowała 16 kwietnia apel do premiera Donalda Tuska, w którym domaga się wprowadzenia szeregu zmian w systemie kaucyjnym, a także przesunięcie o rok daty jego wprowadzenia.

Apel do premiera w sprawie systemu kaucyjnego

W piśmie czytamy, że przepisy uchwalone przez rząd Zjednoczonej Prawicy pominęły szereg propozycji, co ma być szkodliwe dla polskiego rolnictwa, przetwórstwa, konsumentów i środowiska naturalnego.

Negatywne skutki systemu kaucyjnego?

Brak szybkich zmian ma według sygnatariuszy apelu wywołać negatywne skutki, takie jak:

  • 3 miliardy złotych dodatkowego podatku VAT od kaucji, który zapłacą polscy obywatele;
  • brak gwarancji zwrotu kaucji pobieranej w sklepach przy kupnie napojów;
  • wzrost cen napojów, napojów mlecznych, wód, soków, nektarów i piwa, spowodowany malwersacjami finansowymi przy rozliczaniu kaucji i zebranych opakowań;
  • nawet 20-procentowy spadek obrotów polskiego tradycyjnego handlu, co ma być spowodowane zbyt krótkim czasem do uruchomienia systemu;
  • miliardowe oszustwa przy rozliczaniu zebranych opakowań i pobranej kaucji, powodujące bankructwo operatorów systemu i sklepów detalicznych oraz straty Skarbu Państwa;
  • rozmontowanie dobrze działających systemów zwrotu szklanych butelek wielokrotnego użytku i zniechęcenie kolejnych przedsiębiorców do korzystania z tego najbardziej przyjaznego środowiskowo rodzaju opakowania;
  • ryzyko znaczących utrudnień w funkcjonowaniu sklepów detalicznych poprzez brak dopasowania przepisów sanitarnych do wymogów zbiórki i transportu zbieranych odpadów opakowaniowych, szczególnie po napojach mlecznych;
  • brak możliwości realizacji obowiązków w zakresie recyklingu przez samorządy w roku 2025 spowodowany brakiem możliwości zaliczenia do realizacji poziomu zbiórki w gminach około 12 miliardów opakowań objętych systemem;
  • dalsze zaśmiecanie środowiska odpadami opakowaniami, których zwrot będzie znacząco utrudniony ze względu na wadliwie funkcjonujący system kaucyjny.

Dzień później, czyli 17 kwietnia, system kaucyjny trafił pod dyskusję senackich Komisji Gospodarki Narodowej i Innowacyjności oraz Komisji Klimatu i Środowiska. Ministra Anita Sowińska potwierdziła, że datą startu jest 1 stycznia 2025 r. Zapis obrad jest dostępny na stronie Senatu Rzeczypospolitej Polskiej.

Odnośnie do apelu, resort klimatu i środowiska potwierdził właściwie wprowadzenie zapowiadanych zmian, o których pisaliśmy 12 marca w tej relacji. Wśród nich pojawiła się m.in. zapowiedź zaliczenia przez samorządy recyklingu opakowań z systemu kaucyjnego do realizacji wymaganych poziomów zbiórki w gminach.


Aktualizacja – 27 marca 2024 r.

System kaucyjny rozpala do czerwoności dyskusje branżowe. Kiedy powstanie, w jakiej formie, kto na nim zyska, kto straci, jak zbilansować te różnice – to tylko z niektórych poruszanych wątków. Ta rozmowa wybrzmiewa na konferencjach i w mediach. Czy jednak odbija się szerokim echem w społeczeństwie? Postanowiliśmy to sprawdzić, oczywiście w Google.

System kaucyjny w Google

Hasło „system kaucyjny” wystrzeliło w górę latem 2023 r. Błędem byłoby przypuszczać, że powodem była chęć zwrotu większej liczby zakupionych pojemników po napojach. Wszystkie dane przemawiają za tym, że ta popularność była związana z ogłoszeniem ustawy z dnia 13 lipca 2023 r. o zmianie ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi oraz niektórych innych ustaw.

Wiemy już kiedy przypadł pik zainteresowania, ale zachodzi pytanie ile wyniósł, czyli ile razy wpisano frazę „system kaucyjny” w okno wyszukiwarki. Sięgnęliśmy do dwóch narzędzi analityki internetowej, które wskazują, że w lipcu 2023 r. liczba ta wyniosła między 2303 a 2400 razy. Poniżej przedstawiamy dane archiwalne.

Prognoza pochodząca z aplikacji, z której skorzystaliśmy, nie przewiduje, żeby system kaucyjny zrobił w najbliższym roku zawrotną karierę w sieci. Owszem, widać tendencję wzrostową, ale bez wyraźnego odbicia, które by się przydało. Szczególnie, jeśli społeczeństwo ma zrozumieć w jakim celu powstaje system kaucyjny i jak się do niego przygotować, choćby w tak prozaiczny sposób, aby nie zgniatać oddawanych butelek i puszek.


Aktualizacja – 25 marca 2024 r.

Dziś poznaliśmy projekt rozporządzenia Ministra Klimatu i Środowiska w sprawie wysokości kaucji dla poszczególnych rodzajów opakowań objętych systemem kaucyjnym. Dotychczas jej wysokość wynosiła 0,5 PLN dla każdego z nich. Zgodnie z zapowiedziami doszło do zmiany tej sumy w przypadku butelek szklanych wielokrotnego użytku o pojemności do półtora litra. One będą kosztować 1 PLN.


Aktualizacja – 18 marca 2024 r.

Nie minął tydzień od ogłoszenia przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska postulatów zmian w systemie kaucyjnym, kiedy w siedzibie Polskiej Agencji Prasowej odbyła się debata poświęcona temu przedsięwzięciu. Przedstawiciele biznesu, choć różnie oceniają stan przygotowań, to bez wyjątku popierają proponowane przez resort nowe rozwiązania, o których pisaliśmy w aktualizacji z dnia 12 marca. Jednocześnie wskazano kwestie, które nadal wymagają doprecyzowania. Jedną z nich jest potrzeba powołania instytucji parasolowej, która zajmie się koordynacją przepływu kaucji i odpadów pomiędzy systemami kaucyjnymi zarządzanymi przez różne podmioty reprezentujące.

Ile będzie kosztował system kaucyjny?

Szerzej na temat wyzwań mówiła m.in. Joanna Leoniewska-Gogola z Deloitte, która zwróciła uwagę, że do przygotowania jest jeszcze np.:

  • logistyka odbioru opakowań zwrotnych w sklepach,
  • oznakowanie opakowań zwrotnych,
  • oprogramowanie pozwalające na współdziałania systemów kaucyjnych.

Przytoczyła też szacunkowe wyliczenia kosztów obsługi. W 2016 r. prognozy Deloitte zakładały, że wyniosą one między 21 a 56 groszy za opakowanie po napoju. Obecne przy uśrednieniu dla plastikowych butelek i aluminiowych puszek przewidywania mówią o 10 000 PLN za tonę.

Opinie o polskim systemie kaucyjnym

Podczas gdy o systemie kaucyjnym wciąż dyskutuje biznes i ministerstwo, temat powoli zaczyna przebijać się do konsumentów. Do bardzo ciekawej wymiany zdań doszło na profilu instagramowym Pani od Odpadów. Padły pytania o rozszerzoną odpowiedzialność producenta, czyli prawo sprawiające, że firmy bardziej zanieczyszczające płacą więcej.

Jedna z użytkowniczek Instagrama, mieszkająca na co dzień w Holandii, napisała, że w Niderlandach kaucja bardzo dobrze się sprawdza, a w miastach i lasach próżno szukać śmieci. Jak niestety dobrze wiemy, w Polsce wciąż mamy z tym problem.


Aktualizacja – 12 marca 2024 r.

Powołane po wyborach 2023 r. nowe władze Ministerstwa Klimatu i Środowiska szybko przeszły do rozmów ze stronami zaangażowanymi w stworzenie polskiego systemu kaucyjnego. Postulaty przedstawicieli branż były bardzo zróżnicowane. Część opowiadała się za przełożeniem terminu startu systemu o rok. Praktycznie wszyscy zwracali uwagę na potrzebę wyłączenia kaucji z VAT. Nie brakowało głosów nawołujących do określenia jasnych zasad przepływów finansowych między tzw. podmiotami reprezentującymi, które będą odpowiedzialne za prowadzenie systemu, a właściwie wielu systemów kaucyjnych. W Polsce bowiem powstanie ich kilka. O tych propozycjach donosiły m.in. Dziennik Gazeta Prawna czy Rzeczpospolita.

System kaucyjny – potrzebna nowelizacja ustawy

W wyniku konsultacji wypracowano główne postulaty, które przedstawiono 7 marca na konferencji prasowej i mają stanowić podstawę do nowelizacji.

Przede wszystkim kaucja pójdzie za opakowaniem. Oznacza to, że każdy kto sprzedaje np. napój w butelce będzie ją pobierał. Takie powiązanie kaucji ze sprzedażą sprawi, że do systemu kaucyjnego włączono branżę HoReCa (hotele, restauracje, catering/kawiarnie). Zostanie również zwolniona z VAT.

Wysokość kaucji wyniesie:

  • 1 PLN za szklane butelki zwrotne
  • 0,5 PLN za plastikowe butelki
  • 0,5 PLN za puszki aluminiowe

Przypominamy, że plastikowe, szklane i aluminiowe opakowania zwrotne będzie można oddać bez paragonu w sklepach spożywczych o powierzchni przekraczającej 200 m2.

Nowe przepisy mają zobligować mniejsze punkty handlowe do przyjmowania butelek zwrotnych. Szklane opakowania mleczne trafią do systemu kaucyjnego w 2026 r.

Ile wyniesie opłata produktowa w systemie kaucyjnym?

Stawka opłaty produktowej, czyli kary dla przedsiębiorców, którzy nie osiągną wymaganego poziomu zbiórki (77% w 2025 r., 90% od 2029 r.) będzie rosła z roku na rok:

  • 0,1 PLN za kg w 2025 r.
  • 1 PLN za kg w 2026 r.
  • 5 PLN za kg w 2027 r.

Ta kwota może być niższa dla szklanych butelek, ze względu na fakt, że są dużo cięższe.

Standaryzacja opakowań i symboli

W zapowiedziach resortu klimatu i środowiska pojawiły się też postulaty standaryzacji opakowań, jako możliwości, a nie obowiązku. Czekamy też na symbol polskiego systemu kaucyjnego.

Polacy czekają na system kaucyjny

Ministerstwo Klimatu i Środowiska twierdzi, że z badań wynika, że 85% Polaków oczekuje wejścia systemu kaucyjnego w zaproponowanej formie. 95% zamierza oddawać w nim opakowania.

System kaucyjny wejdzie w 2025 roku

Wszystkie wymienione zmiany mają wejść w życie do końca roku. Jako, że to projekt rządowy, więc musi przejść cały proces legislacyjny. System kaucyjny ma ruszyć zgodnie z planem w 2025 r. Wiąże się to zarówno z oczekiwaniami społecznymi, jak i inwestycjami biznesu. Równolegle mają rozpocząć się pracę nad projektem Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta (ROP).

Konferencja prasowa n.t. systemu kaucyjnego

Redakcja


8 stycznia 2024 r.

Mamy zaledwie 12 miesięcy, by od zera zbudować system kaucyjny, czyli alternatywny dla gminnych koszy i osiedlowych śmietników system zbiórki wybranych rodzajów opakowań. To karkołomne zadanie, ale i egzamin dla całej branży odpadowej. A co to oznacza dla konsumentów? Ano to, że od 1 stycznia 2025 nie kupimy już napoju w puszce czy też plastikowej lub szklanej butelce wielorazowego użytku bez zapłacenia minimum kilkudziesięciogroszowej kaucji za opakowanie. Pieniądze odzyskamy, gdy odniesiemy opróżnione puszki lub butelki do specjalnych recyklomatów rozstawionych we wszystkich większych placówkach handlowych (powyżej 200 m. kw.). Co ważne, nie będziemy musieli nosić ze sobą paragonów, ani nawet wstępować ponownie do tego samego sklepu, w którym wcześniej robiliśmy zakupy. Wszystko po to, by jak najbardziej ułatwić konsumentom zwrot pustych opakowań i uczynić cały system prostym i przejrzystym.  

Rozwiązanie świetne, ale… 

Pytania nasuwają się w tym momencie same. Po co to właściwie robimy, jakie cele zamierzamy osiągnąć i czy system kaucyjny jest nam w ogóle potrzebny? To zasadna wątpliwość, bo o ile jeszcze kilka lat temu trudno byłoby znaleźć jego zagorzałych przeciwników, tak dziś, gdy konkretne przepisy zostały już przyjęte, grono sceptyków jest znacznie większe. Przy czym dzielą się oni zazwyczaj na dwie grupy.  

Pierwsi często dostrzegają, że system kaucyjny może być rozwiązaniem niezwykle korzystnym dla środowiska, ale też drogim (konieczność zakupu tysięcy drogich recyklomatów, stworzenie całego mechanizmu rozliczeń) i na swój sposób wybiórczym, bo z zasady zaprojektowanym tak, by zagospodarować i usprawnić recykling zaledwie kilku-kilkunastu procent z ponad 13,5 mln ton odpadów (dane GUS za 2022 r.) wytwarzanych każdego roku w naszych domach. 

Drudzy akcentują z kolei, że na wdrożeniu systemu najwięcej stracą gminne i prywatne instalacje komunalne, które dziś czerpią część swoich przychodów ze sprzedaży tworzyw sztucznych czy aluminium. To wartościowe surowce, które po wprowadzeniu systemu kaucyjnego już nie trafią do tych samych sortowni, bo będą zbierane, rozliczane i przetwarzane w innym systemie, a przez to podlegać innym standardom dot. jakości. Dlaczego? W założeniu opakowania z systemu kaucyjnego – w przeciwieństwie do innych opakowań z tworzyw sztucznych czy szkła – mają być przetwarzane w nowe puszki i butelki, a nie np. krzesła ogrodowe czy polary. W praktyce oznacza to, że te pierwsze będą musiały nadawać się do kontaktu z żywnością. A to standard, który trudno będzie pogodzić z warunkami higienicznymi panującymi w sortowniach, gdzie wciąż – przede wszystkim z powodu słabej segregacji w naszych domach – codziennie trafiają tony odpadów zmieszanych z okolicznych gmin.   

Jednych i drugich zazwyczaj łączy przekonanie, że polski ustawodawca popełnił strategiczny błąd i zabrał się za porządki na rynku odpadowym niejako „od końca”. W pierwszej kolejności wprowadził system kaucyjny, by uporać się z relatywnie małymi i niszowymi strumieniami odpadów, a nawet nie ruszył na poważnie z pracą nad reformą rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP), czyli najważniejszymi przepisami wyczekiwanymi przez całą branżę.

Gdy wyniki mówią same za siebie 

Mimo tej, w dużym stopniu uzasadnionej, krytyki, jednego systemom kaucyjnym nie można odmówić – skuteczności. Nie bez kozery mówi się o nich często, że są „kołem ratunkowym” dla recyklingu. Potwierdzają to liczby. W każdym z kilkunastu krajów UE, w których działa system kaucyjny, udaje się regularnie zbierać i przetwarzać nawet do 90 proc. wybranych opakowań, co w praktyce oznacza, że niemalże wszystkie wprowadzone na rynek tworzywa są ponownie zawracane do obiegu.  

Jak na tym tle wypada Polska? Nieszczególnie korzystnie. Uzyskane przez nas poziomy recyklingu butelek PET, szkła opakowaniowego oraz puszek aluminiowych wynoszą odpowiednio: 43 proc., 62 proc. i 81 proc. (ostatnie dostępne dane – za 2019 r.). Szacuje się, że każdego roku Polacy wyrzucają ponad 3,5 miliona ton plastików i aluminium, w które zapakowane są produkty codziennego użytku, z czego ponad połowa to jednorazowe opakowania po napojach. Niestety, statystycznie częściej trafią one do odpadów zmieszanych, niż odpowiednich koszy, co w wielu przypadkach przekreśla ich szansę na recykling.

Cenny surowiec, a nie byle śmieć

Tu dotykamy drugiego koronnego argumentu zwolenników systemu kaucyjnego – chodzi o jego wymiar edukacyjny. Obciążone drobną, ale odczuwalną dla portfela kwotą opakowania przestają być niepotrzebnym balastem, który lekkomyślni konsumenci bez zawahania pozostawią w parku lub na skwerku, a stają się cennym towarem (wartym np. złotówkę), którego nie warto się pozbywać. Korzysta na tym środowisko, bo nawet jeżeli ktoś lekkomyślnie wyrzuci objętą kaucją butelkę nie tam gdzie powinien, to opakowanie to – jak pokazują doświadczenia z innych krajów – szybko zostanie z trawnika zebrane, a kaucja odzyskana.  

W założeniu system kaucyjny ma być jak najwygodniejszy dla konsumenta. Temu służyć ma między innymi ujednolicenie wysokości kaucji, by pozostała ona na stałym poziomie niezależnie od regionu lub sklepu, do którego się wybieramy. Ma to przeciwdziałać nieuczciwej konkurencji między firmami, które mogłyby arbitralnie ustalać wyższą stawkę, by zachęcić klientów do odniesienia opakowań (a przy okazji zrobienia też zakupów) akurat w ich placówce. Wszystkie opakowania mają też zostać specjalnie oznaczone, by konsument nie miał nigdy wątpliwości gdzie je wyrzucić. To ważne, bo bez wiedzy i zaangażowania mieszkańców najlepiej nawet przygotowany system kaucyjny nie zda swojego egzaminu. 

System kaucyjny – pytania (jeszcze) bez odpowiedzi

W całej tej układance niewiele uwagi poświęca się jednak pozostałym kluczowym interesariuszom, którzy będą zaangażowani w budowę systemu od podstaw. Mowa o producentach, sektorze handlu (zarówno dużych, jak i mniejszych sklepach), gminach oraz recyklerach. Czy obecne przepisy gwarantują im, że system kaucyjny będzie sprawny i gotowy na 1 stycznia 2025?  

To się dopiero okaże, ale już teraz nie brakuje niewiadomych, na które musimy jak najszybciej znaleźć odpowiedzi, by nie dopuścić do opóźnienia we wdrożeniu regulacji lub ich całkowitego fiaska. Jak ma wyglądać współpraca i podział rynku między kilkoma różnymi operatorami systemu, czyli podmiotami powołanymi przez firmy, by monitorować i zarządzać przepływami surowców oraz pieniędzy w tysiącach maszyn w całej Polsce? Jak będą się rozliczać? A czy przepisy nie zmienią się jeszcze diametralnie w nowej kadencji Sejmu, gdy nowy rząd zrobi przegląd dotychczasowych rozwiązań i może uznać, że potrzebne są korekty?  

Piłka wciąż jest w grze

Komu uda się wówczas przekonać do swojej wizji nowe kierownictwo Ministerstwa Klimatu i Środowiska? Czy do głosu w większym stopniu dojdą organizacje ekologiczne, które od początku walczyły o to, by w ramach systemu kaucyjnego zbierać selektywnie jak najwięcej rodzajów opakowań, między innymi szkło jednorazowe, w tym popularne „małpki” (butelki na alkohol o pojemności do 200 ml)?  

A może nowy rząd bardziej przychyli się do postulatów sektora handlu, który od początku dążył do ograniczenia rodzajów zbieranych opakowań do niezbędnego minimum – najlepiej samych butelek plastikowych PET, upatrując w mnogości opakowań jednego wielkiego chaosu logistycznego, organizacyjnego i rozliczeniowego?  

Z tego morza niewiadomych wyłania się jeden pewnik. Nadchodzące miesiące będą kluczowe dla branży odpadowej i wszystkich zainteresowanych systemem kaucyjnym. Wydaje się, że piłka wciąż jest w grze i wszyscy jej uczestnicy mają jeszcze szansę zdobyć punkt dla swojej drużyny. O ile oczywiście nowelizacja obecnej ustawy nie zostanie zepchnięta na polityczny margines z powodu szeregu pilniejszych spraw.  

W takim wariancie, utrzymując dotychczasowy kurs, pewne jest, że najbliższe dwanaście miesięcy będzie wymagającym czasem dla całego rynku. Czy biznes zda egzamin i uruchomi sprawnie działający system w tak krótkim czasie? Sami będziemy mogli to ocenić już za nieco ponad rok, gdy reforma nieuchronnie zacznie nabierać realnych kształtów i na własne oczy zobaczymy recyklomaty w sklepach czy konkretne kwoty kaucji doliczane na paragonach.

Jakub Pawłowski

Inne wpisy, które mogą Ciebie zainteresować

Skip to content